8/29/2016

622 UPADKI BUNGA | Witkacy



S.I.Witkiewicz, Portret kobiecy, 1929.


Utwór Bunga



Znowu ulica. Lampy płoną i pusto. Chciałem coś pisać, co dźwięczy jak daleki gong świątyni, kiedy wieczorne niebo, migdałowe, sklepi swą kopułę nad miastem. Widzę Ofelię, ale z bukietem, w wagonie pierwszej klasy. Mała stacyjka. A ona patrzy między zaspanych ludzi na platformie i dalej, w noc ciemną, i szuka tam jego. O beznadziejna tęsknoto! Wraca mi wszystko, lecz sam zdeptałem te zgliszcza i płakać mi nie wolno. Tylko potok górski zaczyna swój bełkot nocny i wlecze mnie z męką straszna w nieodwracalną pustkę rzeczy dokonanych. 


----
Stanisław Ignacy Witkiewicz
"622 upadki Bunga"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz