12/31/2015

Anna Świrszczyńska - Siwowłosa Ofelia

Anna Świrszczyńska [https://womenpoets.wordpress.com/2012/07/19/anna-swirszczynska/]





Anna Świrszczyńska

Siwowłosa Ofelia



Udręczona żądzą i szaleństwem
chodzi po plantach stara Ofelia.
Rozpuściła siwe włosy,
kto zechce pokochać starą Ofelię.

Chodzi i śpiewa,
plecie wianki z mleczów,
zagląda w oczy młodym chłopcom,
łata trawą dziury w sukience.
Chłopcy śmieją się i odchodzą,
kto zechce pokochać starą Ofelię.

Nad ranem,
kiedy z knajp wychodzą ostatni goście,
pijany idiota pokochał Ofelię wśród drzew.
Śmiała się i płakała,
odeszła jeszcze bardziej nieszczęśliwa.

Halina Poświatowska - Mokra Ofelia

Halina Poświatowska [http://ppp-nml.pl/pbp/index.php/64-poswiatowska]

Halina Poświatowska
MOKRA OFELIA

czerwienią
wspięta na policzki
rozsypała się w płatkach po wodzie
wielki księżyc zgarnęła w rękaw
potem z nagła włożyła na głowę
i na palcach
na włosów krańcach
w tej czerwieni
to złota to święta
tańczyła
jakby wiatr ją opętał

popłynęła wzdłuż rzeki stromo
z wodorostów tłumem ze słomą
wplątaną w zaciśnięte palce

wyciągnęłam ją z wody białą
i na drogach pasmem świetlistym
rozwiesiłam te włosy aby wyschły

12/29/2015

Andrzej Bursa - Hamlet


Andrzej Bursa [http://j_uhma.republika.pl/bursa.html]


Andrzej Bursa
HAMLET 


Gdy kur blaszany pieje rano 
i warta nocna zmienia konie 
Hamlet przygląda się kolanom 
nóg swoich gładko utoczonych 

Zrzuciwszy płaszcz z lubością stwierdza 
ud twardość i wypukłość piersi 
w cuchnącej świeżym trupem twierdzy 
Hamlet kryguje się do śmierci 

Sztylet uderza w zamku cicho 
sto uszu każdy kąt ma pusty 
wiec Hamlet nie chce budzić licha 
bezgłośnie śmieje się przed lustrem 

12/15/2015

Heiner Müller - Hamletmachine



Heiner Müller

Hamletmachine 

translated by Dennis Redmond © 2001




Barbara Köppe, Heiner Müller, 1990 – © Barbara Köppe


2
THE EUROPE OF THE WOMAN 

Enormous room. Ophelia. Her heart is a clock. 

OPHELIA [CHORUS/HAMLET] I am Ophelia. She who the river could not hold. The woman on the gallows The woman with the slashed arteries The woman with the overdose ON THE LIPS SNOW The woman with the head in the gas-oven. Yesterday I stopped killing myself. I am alone with my breasts my thighs my lap. I rip apart the instruments of my imprisonment the Stool the Table the Bed. I destroy the battlefield that was my Home. I tear the doors off their hinges to let the wind and the cry of the World inside. I smash the Window. With my bleeding hands I tear the photographs of the men who I loved and who used me on the Bed on the Table on the Chair on the Floor. I set fire to my prison. I throw my clothes into the fire. I dig the clock which was my heart out of my breast. I go onto the street, clothed in my blood.




WILDSTRAINING / IN THE FEARSOME ARMAMENTS / MILLENIA

Deep sea. Ophelia in wheelchair. Fish wreckage corpses and body-parts stream past. 

OPHELIA While two men in doctor’s smocks wrap her from top to bottom in white bandages. 
Here speaks Electra. In the Heart of Darkness. Under the Sun of Torture. To the Metropolises of the World. In the Names of the Victims. I expel all the semen which I have received. I transform the milk of my breasts into deadly poison. I suffocate the world which I gave birth to, between my thighs. I bury it in my crotch. Down with the joy of oppression. Long live hate, loathing, rebellion, death. When she walks through your bedroom with butcher’s knives, you’ll know the truth. 
Exit men. Ophelia remains on the stage, motionless in the white packaging. 

12/14/2015

Heiner Müller - Hamletmaszyna (fragm.)

Heiner Müller [www.kiwi-verlag.de]


Heiner Müller
HAMLETMASZYNA
tłum.  Jacek St. Buras



2. EUROPA KOBIETY

Enormous room. Ofelia. Jej sercem jest zegar.
OFELIA [Chór/Hamlet]
To ja, Ofelia. Której nie chciała rzeka. Kobieta na stryczku Kobieta z przeciętymi żyłami Kobieta ze śmiertelną dawką NA WARGACH ŚNIEG Kobieta z głową w piecyku gazowym. Wczoraj przestałam się zabijać. Jestem sama z moimi piersiami moimi udami moim łonem. Druzgoczę narzędzia mojej niewoli krzesło stół łóźko. Niszczę pole bitwy które było moim domem. Otwieram na oścież drzwi, żeby wpuścić wiatr i krzyk świata. Rozbijam okno. Zakrwawionymi rękami drę fotografie mężczyzn których kochałam i którzy posługiwali się mną w łóżku na stole na krześle na ziemi. Podkładam ogień pod moje więzienie. Ciskam w ogień moje suknie. Wyrywam sobie z piersi zegar który był moim sercem. 
Wychodzę na ulicę odziana w swoją krew. 


5. CZEKAJĄC Z DZIKIM UPOREM / W OKROPNEJ ZBROI /PRZEZ TYSIĄCLECIA

Głębina morska. Ofelia na wózku inwalidzkim. Obok przepływają ryby szczątki zwłoki i części zwłok. 
OFELIA (podczas gdy dwóch mężczyzn w fartuchach lekarskich owija ją i wózek inwalidzki od góry do dołu w bandaże)
Tu mówi Elektra. W sercu ciemności. W słońcu tortur. Do metropolii świata. W imieniu ofiar. Wyrzucam z siebie wszelkie nasienie, jakie przyjęłam. Mleko moich piersi zamieniam w śmiertelną truciznę. Unieważniam świat zrodzony ze mnie. Duszę świat ze mnie zrodzony między udami. Grzebię go w moim łonie. Precz ze szczęściem pokory. Niech żyje nienawiść, pogarda, bunt, śmierć. 
Kiedy uzbrojona w rzeźnicki nóż przejdzie przez wasze sypialnie, wtedy poznacie prawdę. 
Mężczyźni wychodzą. Ofelia pozostaje na scenie, siedzi nieruchoma w białym opakowaniu.